Four in hand czy Windsor – węzły krawatu bez tajemnic

Four in hand czy Windsor – węzły krawatu bez tajemnic

Nie tak dawno na jednej z grup na facebooku podczas dodawania nowych członków, w procesie rekrutacji padło pytanie na które każdy mógł odpowiedzieć: Jaki jest najlepszy sposób wiązania krawata?

Odpowiedzi można by podzielić właściwie na dwie kategorie i pewnie mało bym się przy tym pomylił. Osoby doświadczone w modzie męskiej (wybierające węzeł „four in hand”) oraz osoby niedoświadczone (wybierające tradycyjny „windsor”).

Powiedziałem ‚mało’ ponieważ zawsze zostaje jeszcze nasz własny gust z którym ani ja ani inni nie powinni dyskutować a przedstawiać argumenty, które może skłonią do zmiany myślenia. Na wstępie wyjaśnię może dwa pojęcia, które pojawiły się wyżej oraz przedstawię o co chodzi.

Windsor

„Windsor” to nic innego jak rodzaj zawiązania (a właściwie rodzaj węzła krawata), który stał się najbardziej popularny ze wszystkich innych.

Z czego to wynika? 

Sam nie znam dokładnej historii. Jednak jest on szczególnie popularny wśród osób, które krawat muszą nosić z przymusu, a nie przyjemności. Ten rodzaj węzła zazwyczaj jest przekazywany z pokolenia na pokolenie. Tak też było w moim przypadku. Pierwszym węzłem, który poznałem był właśnie „windsor”, który pokazał mi tata. Nawet mój dziadek wiąże krawat w ten sposób. Skoro zatem tyle osób go stosuje dlaczego uznałem go za węzeł, który przypisuje się dla osób mało obeznanych w modzie męskiej?

Moim zdaniem wynika to właśnie z reguły i braku eksperymentowania. Taki węzeł poznałem to taki stosuję i za bardzo nie interesuję się innymi. Idąc dalej jest on po prostu nudny. Po zawiązaniu wygląda jak równy trójkąt, który w przypadku gdy krawat ma grube wypełnienie potrafi stać się grubszy od naszej szyi. Trzeci powód to sklepowe ekspedientki. One również zazwyczaj zawiązują nam krawat w ten sposób.

Są jednak wyjątki! Ostatnio udając osobę kompletnie zieloną na potrzeby tego wpisu postanowiłem poprosić jedną Panią o zawiązanie krawata. Wielkie było moje zdziwienie kiedy otrzymałem pięknie zawiązany węzeł asymetryczny „four in hand” z przepiękną łezką. Wtedy postanowiłem się ujawnić i zapytać skąd taki rodzaj wiązania. Odpowiedź była krótka i bardzo spodziewana: „Mąż się interesuje modą męską a i sama uważam, że węzeł windsor jest nudny i niepotrzebny „. Jednak nie było tak kolorowo, Pani zorientowała się na wejściu, że coś jest nie tak gdyż sam miałem zawiązany krawat właśnie w węzeł asymetryczny o którym… zapomniałem. Gdyby nie to do przymiarki dostał bym właśnie krawat zawiązany w węzeł „windsor”. Po pytaniu: dlaczego? padła odpowiedź, że prawie każdy klient, który nie umie wiązać krawata albo wiąże mu żona czy dziewczyna prosi o poprawienie dlatego, że węzeł jest ‚krzywy’. A przysłowie mówi: nasz klient nasz Pan. I tak koło się zamyka. To co najgorsze – „windsor” często wygląda jak sztuczny krawat na gumce dla małych dzieci.

Jak widać nawet krawat, który powinien się łatwo wiązać, taki który jest wykonany z bardzo dobrego materiału zawiązany w węzeł „windsor” wygląda nudno i przeciętnie. Brak mu jakiejkolwiek dynamiki.

Four in Hand

Drugi węzeł jest lubiany przez wszystkich pasjonatów mody i chyba najczęściej wybierany. Noszą go osoby, które zakładają krawat z przyjemności. Pasuje do każdego rodzaju twarzy i wygląda dobrze za każdym razem (jeżeli jest dobrze zawiązany). Co ciekawe węzeł „four in hand” inaczej zwanym węzłem prostym. Nie bez powodu nazywany jest prostym. Do jego zawiązania potrzeba o połowę mniej ruchów niż w przypadku „windsora”. To co go wyróżnia to asymetryczność. Przez to również często spotkać można określenie masz krzywo zawiązany krawat przez osoby, które nie wiedzą o co chodzi.

Taki rodzaj węzła dodaje dynamiki i energii całemu ubraniu i sprawia, że ma w sobie to coś. Podczas wiązania bardzo łatwo jest uzyskać tak zwaną ‚łezkę’, czyli zagięcie materiału, które dodaje trójwymiarowości oraz sprawia, że całość wygląda bardzo estetycznie i formalnie.

Następnym elementem jest bardzo ładnie zaznaczona talia. Wystarczy spojrzeć chociażby na prezydenta Francji, który prawie zawsze wybiera węzeł „four in hand”. Podobnie było z Barackiem Obamą.

Ostatnią rzeczą, która nie wygląda dobrze w jednym ani drugim przypadku to niedociągnięty krawat. Plagą jest noszenie krawata z odpiętym ostatnim guzikiem koszuli.

Pamiętajmy! Jeżeli zakładamy krawat wtedy górny guzik koszuli powinien być zawsze zapięty, a krawat dociągnięty do tego momentu aby nie tworzył szpary pomiędzy częścią koszuli a samym węzłem!

Dodaj komentarz