3 pyszne nadzienia do naleśników

Dziś mam ochotę na naleśniki, więc przygotuję je jako przystawkę, danie główne oraz pyszny deser. Do przygotowania ciasta będziemy potrzebowali mąkę, dwa jajka oraz szczyptę soli i cukru. Delikatnie wszystko mieszam i dodaję mleko. Dodaję odrobinę podsmażonego masła, aby nadać im niepowtarzalny smak. Aby ciasto było bardziej puszyste, dodaję piwo. Zanim zaczniemy robić naleśniki, ciasto powinno postać w lodówce pół godziny do godziny.

Teraz możemy przystąpić do smażenia. Piwo spowodowało, że ciasto jest bardzo delikatne i wybrzusza się na patelni. Posłuchajmy, jak skrzypi!

Naleśniki są już przygotowane. Teraz zróbmy do nich nadzienie.

Do pierwszego nadzienia bierzemy czosnek i ziołowy serek do smarowania, trochę świeżo posiekanej kolendry i ras el hannout – uwielbiam tę przyprawę. Reszta jest prosta: mieszamy wszystko, rozsmarowujemy na naleśniku, dodajemy szynkę i ostrożnie zwijamy. Zostawiamy na 15 minut w lodówce i potrawa jest gotowa.

Teraz przygotuję nadzienie cannelloni. Najpierw kroję pomidory i szalotkę, dodaję trochę oliwy, wciskam ząbek czosnku, dodaję sól, pieprz, odrobinę przecieru pomidorowego i posiekane mięso. Wszystko duszę na małym ogniu przez około 10 minut. W międzyczasie kroję mozzarellę i dodaję do nadzienia, żeby się roztopiła. Zwijam naleśnika z nadzieniem w środku. Wkładam do silikonowej formy wielkości mojego boxa – to bardzo wygodne. Wkładam formę do piekarnika na około 10 minut i możemy zacząć przygotowywać bento box.

Teraz nadzienie numer 3: jabłka. Skarmelizuję je na miodzie. Najpierw kroję je na niewielkie kawałki. Przygotuję teraz suchy karmel: rozsypuję trochę cukru na dnie patelni. Po chwili powstaje piękny delikatny karmel. Widzę, jak tworzy powłokę na jabłkach. Aby jabłka nie zmieniły koloru, dodaję trochę soku z cytryny i masła. Teraz dodam łyżkę miodu i duszę przez 5-6 minut, żeby jabłka pozostały chrupkie. Nadzienie jest gotowe. Czy czujecie zapach miodu? Uwielbiam jabłka! Na naleśnik nakładam trochę cukru, aby go skarmelizować palnikiem, dzięki temu będzie bardziej chrupiący.

Tymczasem cannelloni jest już gotowe.

Teraz zapakuję je do boxa. Dodam jeszcze trochę więcej jabłek, bo uwielbiam słodycze.

I bento gotowe!”

Dodaj komentarz