Istnieje wiele definicji kreatywności, które w skrócie podsumowuje stwierdzeie, że kreatywność jest umiejętnością, albo bardziej zdolnością, tworzenia czegoś nowego. Kreatywnością można się wykazywać w praktycznie każdej dziedzinie życia, jednak tutaj skupimy się na roli kreatywności w pracy twórcy oraz na tym, jak ją wykorzystać w pracy z poligliną, a także jak ją w sobie rozwijać.
Od kreatywności w dużej mierze zależy to, czy ktoś jest Twórcą, pisanym przez duże T, czy też tylko odtwórcą pomysłów innych osób. I proszę nie mylić kreatywności z talentem, bo mimo, że u największych artystów te dwie rzeczy występują równolegle, to jednak mogą funkcjonować zupełnie niezależnie od siebie. Dlatego nigdy nie akceptuję tłumaczeń ludzi z uporem kopiujących innych, którzy jako swoje usprawiedliwienie podają brak wystarczającego talentu do tworzenia własnych, oryginalnych rzeczy. Nie. To nie brak talentu, to brak kreatywności (albo zwyczajne lenistwo i pójście na łatwiznę, co wcale nie jest rzadkim przypadkiem).
Na szczęście kreatywność jest cechą, którą przy odrobinie chęci można w sobie rozwijać. Najlepiej to robić próbując ciągle nowych rzeczy, szukając nowych inspiracji, obserwując świat i ucząc się przekładać go na język medium, w którym pracujemy. Poliglina jest fenomenalnym materiałem, jesli chodzi o rozwijanie kreatywności, ponieważ ma bardzo niewiele ograniczeń. Daje nam do dyspozycji nieograniczoną paletę kolorów, pozwala się łatwo formować, chętnie przyjmuje faktury, może być łączona z wieloma materiałami. To, co z nią zrobimy, zależy tylko i wyłącznie od nas. Jedyny warunek: nie można się bać, że coś nie wyjdzie, a jeszcze bardziej nie można z góry zakładać porażki.
Co jakiś czas będę zamieszczać propozycje prostych projektów z poligliny, które są doskonałą zabawą, a przy tym pomagają rozwijać kreatywność. A w międzyczasie polecam otwarcie kilku paczek z poligliną i próbę wykonania czegoś, na co od dawna mieliśmy ochotę, ale nie mieliśmy odwagi!