Najważniesze kwestie przy pisaniu pracy dyplomowych

W Internecie oraz w księgarniach/bibliotekach znaleźć można wiele mniej lub bardziej szczegółowych opracowań dotyczących pisania prac dyplomowych. Niemal każdy element struktury pracy został już przez kogoś opisany w taki sposób, że dla osoby, której uda się wykrzesać z siebie chęci na przestudiowanie tych wszystkich stron licencjat lub magisterka nie powinny być żadnym problemem. A jednak w praktyce okazuje się być całkiem inaczej i studenci stale popełniają te same błędy. Powód? Najczęściej jest to brak czasu – pomijając już skrajne przypadki lenistwa i prokrastynacji. Wiele studiujących osób musi jednocześnie samodzielnie utrzymywać się z pracy zarobkowej, więc w tym natłoku obowiązków droga na skróty wydaje się być najrozsądniejszym rozwiązaniem.

Dlatego w niniejszym artykule, jak również kolejnych, które (mam nadzieję) będą pojawiać się regularnie w sposób jasny i skrótowy zostaną przedstawione podstawowe zasady pisania prac licencjackich, magisterskich lub dyplomowych. W tym artykule pojawią się najbardziej podstawowe zasady, których powinien być świadomy każdy student przed przystąpieniem do pisania.

Wstęp pracy

Chociaż ja wspominam o tym na początku, to jednak Ty, Drogi Studencie, zapomnij na razie o wstępie, ponieważ tę część Twojego dzieła pisze się zwykle na samym końcu. Zwykle, ponieważ zdarzają się promotorzy, którzy będą wymagać tego na początku lub też tacy, którzy poproszą Cię o napisanie wstępu dwa razy – na początku tworzenia pracy oraz na końcu. Powód jest taki, że na początku, nawet pomimo tego, że prawdopodobnie posiadasz już plan i konspekt, nie masz jeszcze dokładnego obrazu swojej pracy. Oczywiście mam świadomość tego, że zdarzają się osoby, które przyłożą się do zadania i zrobią najpierw dokładny research, spędzając tym samym niezliczone godziny w uniwersyteckiej bibliotece lub przed ekranem monitora. Jednakże i w tym przypadku nigdy nie jest się do końca pewnym w jakim kierunku pójdzie pisanie, na jakie źródła jeszcze trafimy i do jakich wniosków dojdziemy.

Czytając różne opracowania naukowe na pewno zauważyłeś, że wstęp zawsze zawiera informacje dotyczące tego, co znajduje się w każdym z rozdziałów. Dlatego też dopiero na końcu będziesz w stanie stworzyć dobry wstęp. Ambitnym osobom polecam podjęcie się tego zadania dwa razy, czyli na początku, kiedy masz dopiero pewną koncepcję, jak również na końcu. Pozwoli Ci to na zrozumienie jak długą drogę przebyłeś od momentu zapisania pierwszego słowa, aż do postawienia ostatniej kropki. Dlatego wstępem zajmiemy się przy okazji innego artykułu.

O czym będziesz pisał?

Sformułowanie tematu pracy jest pierwszą i jedną z najważniejszych części tworzenia tak długiego tekstu i często przysparza studentom wiele trudności. Nawet jeśli wiesz już, jaką dziedziną chciałbym się zajmować, to konieczne będzie odpowiednie zawężenie jej zakresu. Na osoby, które wybiorą sobie zbyt ogólny temat czyhają przede wszystkim dwie pułapki: albo zaczniesz pisać banały, na które student trzeciego lub piątego roku nie może sobie pozwolić, albo wdasz się w pisanie elaboratu na kilkaset stron, który tak naprawdę będzie wielką zbitką informacji pozbawionych celu. W tym przypadku narobisz się, a efekt i tak będzie marny.

Przede wszystkim wybierz więc odpowiadającą Tobie dziedzinę, a następnie zawęź ją w taki sposób, aby nie zagubić się w natłoku informacji. Chcesz pisać o mniejszościach narodowych i etnicznych? Dobrze, ale zawęź to np. do konkretnego kraju: Polska, Chorwacja, Serbia itp. Interesują Cię organizacje charytatywne? Znajdź jedną, na której się skupisz lub kilka z nich, ale zajmujących się jakimś wspólnym problemem np. działaniem na rzecz dzieci chorych na białaczkę.

Pamiętać trzeba również o jeszcze jednej kwestii. Jeśli nie jesteś zbyt dobry w docieraniu do trudno dostępnych informacji to upewnij się jaka jest dostępność źródeł na dany temat. Może się okazać, że w bibliotekach nie będziesz miał czego szukać i konieczne będzie uciekanie się do niekonwencjonalnych sposobów zdobywania informacji. Oczywiście jeśli zdecydujesz się na taką metodę i wiesz, że jej sprostasz to plus dla Ciebie. Twoja praca na pewno dzięki temu zyska na wartości. Jeśli jednak preferujesz przesiadywanie w bibliotece to zadbaj o to, żeby nie skończyło się na godzinach bezowocnego poszukiwania i frustracji.

Poszukiwanie źródeł i materiałów

Jeśli posiadasz już sformułowany temat, to kolejnym krokiem będzie zebranie materiałów, na których będziesz opierać swoje rozważania. W jaki sposób można tego dokonać? Najprostszym i najskuteczniejszym sposobem jest po prostu wybranie się do biblioteki. W przypadku uniwersyteckich bibliotek często jest to krok wystarczający, ponieważ wybór literatury jest bardzo duży. Bardzo przydatny jest również Internet, gdzie znajdziemy dużą ilość artykułów naukowych oraz książek w formie elektronicznej. Wśród przydatnych materiałów, które odnaleźć możemy zarówno w bibliotece jak i w Internecie wymienić można:

Jeśli chodzi o materiały statystyczne to najbardziej przydatne okazują się być w pracach ekonomicznych i socjologicznych. Znaleźć je możemy w rocznikach oraz literaturze specjalistycznej. Materiały archiwalne, protokoły, świadectwa oraz instrukcje są cennym źródłem informacji na temat faktów, które miały miejsce, istniejących stosunków oraz układów. W pracy wystarczy jedynie naświetlić odpowiednie okoliczności, w których fakty te miały miejsce, porównać te fakty ze sobą, dodać odpowiedni komentarz wyjaśniający.

Cennym źródłem informacji są również ankiety. W tym przypadku możemy odwołać się do już istniejących lub przeprowadzić własny sondaż. Na szczęście w dobie Internetu nasze zadanie jest ułatwione, ponieważ nie musimy już drukować kwestionariuszy i chodzić z nimi od respondenta do respondenta (chociaż jest to jedna z opcji). Istnieje wiele serwisów internetowych, które umożliwiają przeprowadzenie sondażu online. Dzięki temu możemy dotrzeć do sporej liczby respondentów w stosunkowo krótkim czasie. Oczywiście w jednym i w drugim przypadku uzyskane dane trzeba później opracować i przedstawić w pracy.

Jeśli chodzi o poszukiwanie źródeł w Internecie, to sprawa nie zawsze jest tak prosta, na jaką wygląda. Zwykle otwieramy którąś z popularnych wyszukiwarek (np. Google), wpisujemy odpowiednie hasło i lecimy po kolei z wynikami wyszukiwania, które pojawiły się na liście. Okazuje się jednak, że w popularnych przeglądarkach nie odnajdziemy zdecydowanej większości zasobów (jest to tzw. ukryty Internet, którego objętość jest około 500 razy większa w porównaniu do Internetu ogólnodostępnego).

To co teraz napiszę może wydać się kontrowersyjne, ale doskonałym narzędziem do pozyskiwania informacji jest Wikipedia. Może i nie sporządzisz na jej podstawie przypisu, ponieważ większość (jeśli nie wszyscy) promotorów nie uznaje tego serwisu za źródło naukowe. Ale jest przydatna z dwóch powodów. Po pierwsze jako punkt wyjścia. Dzięki licznym odnośnikom w łatwy sposób możemy znaleźć na niej wiele informacji, na które być może nie trafilibyśmy wertując tradycyjną książkę. Odnalezione informacje możemy następnie pogłębić dzięki bardziej wiarygodnym publikacjom, na które będzie można się również powołać. Po drugie, artykuły znajdujące się na Wikipedii najczęściej zawierają bibliografię, która może okazać się bardzo pomocna. Warto także nadmienić, że sporządzanie przypisów do artykułów internetowych jest dopuszczalne, ale należy zwrócić uwagę, żeby były to teksty wiarygodne i najlepiej naukowe, a nie np. pochodzące z bloga przypadkowej osoby. Dobrym źródłem, na które możemy się powołać będą np. strony rządowe, uniwersyteckie lub instytucji naukowych, z kolei strony prywatne lepiej jest traktować podobnie jak Wikipedię, czyli zweryfikować zawarte tam wiadomości.

Struktura pracy

Stworzenie planu pracy i konspektu nie bez powodu jest wymogiem wszystkich promotorów. Plan oraz konspekt są szkicami, które ułatwią nam tworzenie treści. Perspektywa napisania około czterdziestu stron (w przypadku licencjatu) lub około osiemdziesięciu (w przypadku magisterki) dla niektórych może okazać się przytłaczająca. Jednak jeśli podzielimy to na rozdziały i podrozdziały możemy zauważyć, że 80-stronicowa magisterka jest jedynie zbiorem krótkich prac (biorąc pod uwagę, że każdy podrozdział ma po kilka stron). Z taką świadomością pisanie wydaje się już dużo łatwiejszym zadaniem. Warto również stawiać sobie mniejsze cele (małymi kroczkami do przodu). W danym momencie skupiamy się wyłącznie na tym jednym, konkretnym podrozdziale i nic innego nas nie interesuje. Gdy go skończymy, to samo robimy z kolejnym. Ani się obejrzymy, a cała praca będzie skończona i gotowa do wydrukowania.

Dodaj komentarz